Wczoraj wieczorem w pokoju poznałem Anglika i Hiszpana. Co ciekawe, Hiszpan przybył do Buenos Aires tego samego dnia, co ja i zrobił podobną pętlę, a dopiero teraz go spotkałem.
Spać idziemy ok. 24.
Dziś śpię do 10. Z radia dobiegają dźwięki Międzynarodówki.
Spacer, obiad, kawa, lektura, sen, spacer, kolacja, mate, blog.
Jutro jadę do Montevideo o 10:30.
W pokoju jest też Raul, Urugwjczyk. Przyjechał wczoraj po północy, wyszedł, wrócił o7 rano i spał do 17:30.
Zapraszam do oglądania kolejnych zdjęć.