Pierwszy dzień w Tuktuk. Dopadło mnie jakieś przeziębienie, gorączka, kaszel, więc potrzebuję parę dni na rekonwalescencję.
Przed pokojem mam taras z widokiem na jezioro. Przchadzam się trochę po wisoce. Poza tym śpię i odpoczywam.
Niegdyś było to miejsce bardzo popularne wśród turystów. Są tu dziesiątki hoteli, sklepików, restauracji - świecących pustkami. Nie wiadomo dlaczego nagle miejsce stało się mniej popularne. Za to ceny pokoi są niewielkie (mój 10 zł). Jedzenia też. Tyko papier toaletowy drogi - prawie 2 zł za rolkę.