Wybieram się ponownie do Pantip Plaza z zamiarem kupienia wreszcie zasilacza do laptopa. To centrum handlowe jest dedykowane komputerom i elektronice. Znajduję zasilacz. Poza tym jest dużo stoisk z pirackimi programami, a ich właściciele co chwilę podsuwają mi jakieś pornole.
Warto porównać
ceny hoteli w Bangkoku.
Programy komputerowe mają tu chyba wszystkie jakie można sobie zażyczyć. Zamawiam dwie płyty z tajską muzyką i płytę z samouczkiem tajskiego. Jedna płyta 100 bahtów. Muszę czekać 15 min. Chyba w tym czasie nagrywają płyty. Musi to być to nielegalne tutaj, dochodzę do wniosku.
Następnie idę do wieży Bayioke II, najwyższego budynku Tajlandii, ponad 300 m. Wjeżdżam na 77, potem 83 piętro, a na 84 jest dach, który obraca się wkoło własnej osi. Panorama miasta. W cenie biletu (200 bahtów) darmowy napój w barze na 83 piętrze.
Później zjadam posiłek w jakiejś lokalnej stołówce i udaję się do hotelu.