Geoblog.pl    Jozin    Podróże    Podróż Jożina dookoła świata    Niedziela Palmowa
Zwiń mapę
2009
05
kwi

Niedziela Palmowa

 
Argentyna
Argentyna, San Juan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18660 km
 
Wstaję o 6. Zjadam sniadanie i ruszam do miasta. Zatrzymuje mnie niesamowity widok rozświetlających się szczytów w Kordylierze Ansilta.

Daję radę dotrzeć na 9 do lokalnego kościoła. Ludzie przychodzą z gałązkami jakiegoś drzewa (eukaliptus? oliwaka?). Poza tym podobnie jak u nas. Na dziękczynienie jest wzruszająca piosenka (Mas alla de mis miedos / Mas alla de mi inseguridad / quiero darte mi respuesta)...

Czuję duże zmęczenie, co zmienia radykalnie moje plany. Żeby dojść do Kordyliery, pomijając konieczność przejścia rzeki, muszę iść co najmniej 20 km przez pustynię, w ogromnym skwarze, bez cienia szansy na jakikolwiek cień. Aż tak twardy nie jestem. Poza tym nie mam tyle czasu. Postanawiam wracać. Niedaleko (35 km) jest bardzo ogromne obserwatorium astronomiczne na 2500 m npn (Barreal jest na 1650 m npm), które oferuje nocne zwiedzanie i obserwację gwiazd, ale nie ma tam transportu. Trzeba tu wrócić kiedyś ze swoim wozem.

O 16 autobus do San Juan. Przedtem idę jeszcze zobaczyć tę rzekę, której nie przekroczę tym razem. Godzina na słońcu daje mi się we znaki. Czekam na autobus w parku. Przychodzi jakiś facet, podłącza magnetofon do lampy ulicznej, puszcza muzykę. Po chwili zjawia się jego żona z kurczakiem i trójką małych urwisów, którzy zaczynają mnie zaczepiać. Trochę się z nimi bawię. Co za mili ludzie. W końcu dowiaduję się (za późno), że jest most przez rzekę 8 km stąd...

Barreal to tylko 800 mieszkańców. Idylliczna wioska. Pełne bezpieczeństwo.

W autobusie spotykam Irlandczyka. Był tylko 3 godziny. Poddał się szybko. Mówi, że w Irlandii nigdy nie doświadczył takiej temperatury. Pracował w rachunkowości i ma nadzieję, że już nigdy nie wróci do tego zajęcia.

Dojeżdżam do San Juan ok. 20.30. W hostelu jestem sam w pokoju. Spędzę tu następne dwa dni.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Joasia Dopierała
Joasia Dopierała - 2009-04-06 22:12
Oj Szymon przyznam, że podziwiam Cię za siłę i chęci :) Przyznam, że ja z pewnością padłabym po pierwszych kilu metrach takiej wędrówki :) Domyślam się jednak, że sił dodaje Ci tylko chęć zdobywania nieznanego :)
Pozdrawiam



 
Jozin
Jozin - 2009-04-06 22:33
CZasami jest ciężko, ale o to chodzi, żeby było ciężko :)
 
Swierszcz
Swierszcz - 2009-04-07 04:15
Ja tam nawet za młodu nie miałem takiego samozaparcia, choć miewałem samozaparcia w innych dziedzinach :-)
 
 
Jozin
Szymon Kaczmarek
zwiedził 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 358 wpisów358 634 komentarze634 2375 zdjęć2375 0 plików multimedialnych0